RPG o dzikich koniach xD

Agony Moon

(Na mnie?)

Prychnęła i rozesmiała się.
- Jestem ze łego stada debilu - powiedziała zażenowana.

Candy

- Ja jestem Candy - mówi i dalej ciągnie Black do lochów.

Black Panthera

No i fajnie , w końcu troche zabawy - mówie i kopię ogiera w pysk z całej siły.

Candy

* Nie Ciebie. Black Pantherę*

Candy

Uśmiecha się troche go zabolało, ale się nie przeją. Zaciska łańcuch. Klacz nie może oddychać.

Black Panthera

Obiegam ogiera i podcinam go łańcuchem , potem staje dęba i kopyta opuszczam na jego brzuch.

Agony Moon

(no to cool. W takim razie tamtego nie było xD)
Popatrzyła na konie beznamiętnie.

Candy

Zacisną zęby, wzią klacz na grzbiet i pobiegł z nią do lochów.

*lochy.

Dagger

Budze się.

Black Panthera

* patrząc na range , ty już powinieneś umierać z bólu więc nigdzie nie ide *

Agony Moon

(No własnie w sumie to ty Panthera możesz go łatwo pokonać, ty jesteś przywódczynią, a on nie ma rangi nawet -.-'')

Black Panthera

* ja to widze ... on chyba nie Wink

*

Agony Moon

- Ave. - powiedziała do Daggera i patrzyła na klacz i fryza.

Dagger

(właśnie -.-)
- Ave... - ziewa.

Agony Moon

(hehe

)