RPG o dzikich koniach xD

Experience

- Wiem, ze bardziej niz ja pdooba ci sie Aero - mowi i odwraca leb od klaczy

Dagger

Włazi za Arveną.

Aira

-Nie o to chodzi! Chodzi o to że uraczyłbyś mnie częściej swoją obecnością, ale skoro tak bardzo zalujesz ze jestem twoją klaczą no to wiesz ;/

Nokia

Wbiegam.

galia

- kupidynek ma chyba wolne !! kłade się w swoim fotelu .

Arvena

- Hej Dagger. Musiałam się gdzieś schować, bo nie mogę wytrzymać... Co tu się właściwie dzieje?

Laguna

Postawila uszy i otworzyłą pysk^.^
- To nie ma nic do rzeczy...po prostu ja nie potrafie kochać...i już. Lecz jestś dla mnie wazny...bardzo.

Dagger

- Dzień świrów - mówię krótko - jak się czujesz?

Roxette

Boże ale burd*** ja nie moge - mówie i wychodze ... gdzieś

Dragon Enforce

-Aira jeżeli tak ma być zawsze to ja się na to nie pisze i daje ci wolną drogę do Aera. - syknoł i się odwrócił smutny.

Experience

Patrzy srokatej kalczy w oczy

Arvena

- Dobrze... Tylko jak tak dalej będą się zachowywać ja też zwariuję.

Aero Beauty

- yyy... - Wyjęknął i obserwował DE.

Aira

-Jak ma być zawsze? To znaczy że właśnie z nami koniec? - Spytała cofając się o krok. Odwróciła się i obiegła pod jakieś drzewo chowając łeb w kopytach

Seven

Wchodze i rżę.
-Ave